Roman Opałka

Roman Opałka
Roman Opałka
Roman Opałka (ur. 27 sierpnia 1931 w Abbeville-Saint-Lucien, zm. 6 sierpnia 2011 w Rzymie – polski malarz i grafik, brat Henryka Opałki. Tworzył w nurcie konceptualizmu.

                                                                                                                                 
Od 1977 roku aż do śmierci mieszkał we Francji. W 1956 roku ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie.W 1968 stworzył cykl Opisanie świata, nawiązujący do motywów biblijnych. Jego najbardziej rozpoznawalnym dziełem jest cykl OPALKA 1965 /1 – ?, nazywany przez artystę i krytyków Programem. Artysta białą farbą zapisywał na płótnie szeregi liczb; początkowo robił to na czarnym płótnie, zmienił je następnie na szare, i, od 1972, stopniowo rozjaśniał używane tło. Każdą liczbę dodatkowo wymawiał, nagrywając ją na magnetofon, a do skończonego obrazu dodawał swoje aktualne zdjęcie. Cykl ma przedstawiać upływ czasu człowieka.
Studia odbywał w łódzkiej PWSSP (obecnie ASP) w latach 1949-1950 i w warszawskiej ASP w ciągu następnych sześciu lat. Równolegle prowadził również indywidualne próby w zakresie rysunku i malarstwa realistycznego (kontynuowane do roku 1958). Na przełomie lat 50. i 60. zainteresowało go - podobnie jak wielu innych twórców - malarstwo materii.
                                                                         
Roman Opałka
Roman Opałka 1965  1- ∞ , détail.
   Z dużym wyczuciem tworzył monochromatyczne kompozycje, których pobrużdżona faktura zachwycała wyrafinowaniem, a zarazem wyrazistością. W tym samym czasie powstawały abstrakcyjne rysunki mające charakter studiów kolorystycznych, gdzie Opałka stosował elementy monotypii i badał gradacje rozbielanych barw. Równocześnie wykonywał tuszem rysunki, których powierzchnię wypełniał kombinacjami figur geometrycznych i ich pochodnych: kratownic, form romboidalnych itp. Podczas gdy z prowadzenia doświadczeń fakturologicznych na dużą skalę artysta szybko zrezygnował, te ostatnie zdominowały jego twórczość i zaowocowały cyklami prac o wyraźnym rytmie ("Chronomy", 1961-63; utrzymane wyłącznie w tonacji szaro-czarnej "Fonematy", 1963-64).
iemal w tych samych latach powstawały jednak sporadycznie obrazy oznaczone kolejnymi literami alfabetu greckiego, których płaszczyzny były reliefowo modelowane przy użyciu szerokiej szpachli ("Lambda", "Kappa", "Khi" itp.). Rygorystyczne, poziome podziały zdeterminowały również konstrukcje przestrzenne Opałki (cykl "Poduszkowce" wykonany z użyciem płótna, listewek i pierza, 1963-1964; drewniana kompozycja "Integracje", 1964-1966) oraz wysoko cenione i wielokrotnie nagradzane prace graficzne ("Opisanie świata", 1968-1970).

Wszystkie te realizacje wypełniały okres poszukiwań własnego języka, doświadczeń i eksperymentów. O takim właśnie ich charakterze świadczy chociażby fakt, że pierwsza indywidualna wystawa prac artysty odbyła się dopiero dziesięć lat po ukończeniu studiów - w roku 1966. Okres krystalizacji twórczej miał jednak nadejść jeszcze później, bo dopiero na początku następnej dekady. Wtedy właśnie zaczęła obowiązywać w sztuce Opałki, zapoczątkowana w roku 1965, zasada harmonii i permanentnej systematyczności, a następnie ta właśnie zasada zaczęła w niej przeważać, przybierając postać "idei progresywnego liczenia".

Odtąd powstawały wyłącznie rysunki ("Detale", "Kartki z podróży") i obrazy ("Obrazy liczone") wypełnione linearnym zapisem kolejnych chwil przepływającego czasu.                                                         
                                                            
Roman Opałka
Roman Opałka, „1965 1 – nieskończoność”, Detail 587833 – 612463,
Determinacja, z jaką Opałka trwał przy swojej idei, spotkała się zarówno z podziwem, jak negacją. Dość przypomnieć skrajne opinie krytyków krajowych. Bożena Kowalska uważa Opałkę za niezwykłą osobowość i jest konsekwentną admiratorką tej sztuki, natomiast Andrzej Osęka pisał przed laty, że od obrazów artysty bardziej interesująca jest, również pełna liczb, książka telefoniczna. Niewątpliwie jednak to właśnie indywidualna koncepcja tej twórczości, poświadczona wykorzystaniem zmieniającego się w czasie prywatnego wizerunku i własnego głosu, podniesiona do rangi uniwersalnego przesłania o charakterze współczesnego memento mori, zapewniła artyście międzynarodowy sukces (także komercyjny - malarz sprzedał już obrazy, które jeszcze nie powstały).
Od 1965 roku malował białą farbą szeregi liczb; początkowo używał czarnego płótna, zmienił je następnie na szare i, od 1972, stopniowo rozjaśniał tło. Po kilku latach dołączył do swoich prac ścieżkę dźwiękową – czytane przez artystę kolejno malowane liczby. Wreszcie wzbogacił swoje prace o własne fotografie. Dzięki zdjęciom, na których jest coraz starszy, pokazuje zmienność, proces starzenia się. Artysta tłumaczy, skąd wzięła się ta koncepcja, której jest wierny przez tyle lat, traktuje ją jako konkurs, w którym współzawodniczy sam ze sobą: „to jest konkurs bardzo trudny, którego się nie wygrywa, on jest ciągle przegrany”. Mówi również o tym, jak wpłynęły na jego twórczość ideologie faszystowska i komunistyczna i opowiada o poszukiwaniu sensu w sztuce: „znaleźć sens dla obrazu czy nawet dla życia, nie tak łatwo”.
Osobliwość i wartość myśli Opałki wyraża się poprzez harmonijną równowagę pomiędzy rygorem konceptualnym takich poszukiwań a stroną manualną tej praktyki, która staje się głównym bohaterem dzieła – na równi z pisaniem, fotografią i dźwiękiem, w stopniu zdolnym do angażowania widza na poziomie obrazu, poziomie mentalnym i poziomie dźwięku.
Artysta nie zaprzecza, że posiada z jednej strony nie-formistyczną formację, a z drugiej zainteresowanie wobec fizycznego wymiaru aktu twórczego. „Jestem przekonany, że zaangażowanie fizyczne jest jednym z niezbędnych katalizatorów zbieżności myśli i czynów – z tego punktu widzenia moje prace zrywają z większością praktyk konceptualnych”.
                                             
Roman Opałka
Roman Opałka

    Zniknięcia liczby, rozumianej jako znak ikoniczny, artysta nie traktuje więc na równi z zaniknięciem jej na poziomie konceptu. Istnieje nadaj dzięki dźwiękowi. Obraz-cyfra znika, lecz idea-cyfra pozostaje, gwarantowana przez wsparcie zarówno całkowicie paralelne, jak i uzupełniające. Ma więc miejsce pewna metamorfoza czasu, który przyjmuje inne oblicza: głos, obraz fotograficzny, pismo. Na płótnie – poprzez równanie liczba-kolor – czas nieodwracalny dochodzi do zaprzeczenia samego siebie, do rozpuszczenia się w dziele, tak, jakby absolut nie pozwalał na to, by zostać ukazany. Jest zmuszony bezdyskusyjnie do zmiany swej własnej istoty, by utrzymać kod wizualnego przedstawienia, aby przemienić się w ikonę: fotograficzny obraz twarzy artysty, który wykonuje za pomocą aparatu swój autoportret w tej samej pozycji i tym samym ubraniu na początku i na końcu każdego dnia pracy nad „Detalem”.
W podróży liczba staje się pisownią, cyfra pismem. „Carte de Voyage” podobne są do carnets de dessins uczestników Grand Tour, którzy notowali na nich widoki krajobrazów, szczegóły miejsc odwiedzanych, aby zapisać płowiejący w pamięci szlak.
                                                             
Roman Opałka

Roman Opałka,Ilustracja do Gilgamesza, 1966 r.,tusz,papier,28,5x20,5


                                        
Na tych arkuszach papieru, wszystkich tych samych rozmiarów (33,2 x 24 cm), są zanotowane progresje numeryczne następujące po ostatnich zakończonych „Detalach”, które artysta pisze za pomocą czarnego tuszu podczas swoich podróży daleko od własnego atelier we francuskim Bazérac. Powróciwszy nareszcie do domu, kończy dzieło przed rozpoczęciem nowego „Detalu”, na który przenosi kolejną liczbę, następującą po ostatniej zapisanej w „Carte de Voyage”.

                                                         
Roman Opałka
Roman Opałka,,Videolit III'',litografia,57x79



Podczas aukcji w Sotheby's w 2010 roku trzy prace z tego cyklu zostały kupione przez anonimowego nabywcę za 713 250 funtów. W momencie sprzedaży była to najwyższa kwota, jaką zapłacono za pracę żyjącego polskiego artysty.
Opałka był laureatem wielu nagród i odznaczeń, między innymi został odznaczony złotym medalem „Zasłużony Kulturze - Gloria Artis” i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
                                                   
Roman Opałka
Roman Opałka